Operetkowe mocarstwo

 Wiele lat temu pisałem, że bracia Kaczyńscy widzą Polskę w wersji operetkowego mocarstwa regionalnego. Wraca retoryka o dwóch wrogach, która doprowadziła do rozbiorów a później do klęski wrześniowej. Dlatego mamy odmowę przyjęcia euro i jakieś dyrdymały w postaci Trójmorza zamiast Trójkąta Wajmarskiego. Bruksela jawi się Kaczyńskiemu jako zło, bo ogranicza jego dyktatorskie zapędy. Dodatkowym elementem ustrojowej układanki jest parszywy charakter kieszonkowego dyktatora, który czuje się dobrze tylko w toku konfliktów przez siebie wywołanych. Fundamentem władzy kaczystów w Polsce jest twarde poparcie ze strony najbardziej zacofanych warstw społeczeństwa skupionych wokół parafii i diecezji konserwatywnego do przesady Kościoła katolickiego. Pod rządami tego przymierza ściemy, zabobonu i obłudy nasz kraj żwawo zmierza w kierunku zaścianka Europy.