Przed chwilą
Łukaszenka wspierany przez Putina bezlitośnie ogrywa Kaczyńskiego na białorusko-polskiej granicy. Pisowska władza chełpi się rzekomym uszczelnieniem linii granicznej, a tymczasem codziennie dociera do Niemiec przez Polskę około 140 migrantów. Ludzie oczekujący za drutami kolczastymi wiedzą o tym i ponawiają aż do skutku forsowanie zapory. Często kończy się to dla nich tragicznie. Skuteczną pomoc dla zagubionych w leśnych ostępach utrudnia zakaz działania w strefie dla organizacji charytatywnych i lekarzy. Medykom niosącym ludziom pomoc bandyci zniszczyli nocą samochody. Nawet na wojnie nie zabija się jeńców, a żywi się ich i leczy. Twarda obrona granicy państwa nie wyklucza pomocy imigrantom, którzy już znaleźli się na terenie Rzeczpospolitej. Tego konfliktu nie rozwiąże brutalna siła stosowana przez PiS wobec ludzi szukających lepszego życia i nieustanne napaści na opozycję. Skuteczne będzie tylko działanie polityczne, a nie podejmowanie takich działań to zaniedbanie i zaniechanie obciążające aktualnie rządzących Polską.



Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna